Kwiecień 2013
06/04/13

System iOS od początku swojego istnienia oficjalnie nie wspiera technologii Flash. Odkąd Steve Jobs wygłosił oświadczenie tłumaczące tę decyzję, rozgorzała długa i trudna dyskusja dotycząca przyszłości Flasha. Z początku stanowisko Jobsa wydawało się dalece niestrategicznym, gdyż na banerach fleszowych opierał się w ogromnej mierze system reklamowy, a główne promocyjne animacje stron internetowych były ogólnie przyjętą codziennością. Dzięki ActionScriptowi i Flexowi możliwym stało się zupełnie nowe podejście do projektowania wielofpatformowych aplikacji i właśnie w kierunku rozwijania i ulepszania Flasha wydawał się rozwijać świat.

Jobs swoim podejściem zmienił wszystko. Pomijana dotąd informacja o astronomicznym zużywaniu przez Flash baterii telefonu, ramu, procesora zaczęła mieć znaczenie. Po nieudanej batalii o wydajność, Android od wersji 4.1 przestał również wspierać technologię Flash. Najistotniejszy powód rezygnacji z Flasha dla urządzeń mobilnych jest jednak związany z czymś innym, niż wydajność. Chodzi o brak otwartości kodu Flasha, co w praktyce oznaczało brak wglądu i kontroli w aplikacje tworzone na te urządzenia. Użytkownik przykładowo nie musiałby instalować gry przez sklep, wystarczyłaby do tego celu jedynie przeglądarka internetowa. Byłaby to orgomna, niekontrolowana dziura w systemach sklepowych, przez którą w każdej chwili mogłyby wyciekać miliony dolarów. Żaden z mobilnych gigantów nie może sobie na coś takiego pozwolić.

Co dalej? Przyjmując za prawdziwą prognozę, że w roku 2014 ilość użytkowników korzystających z internetu za pomocą urządzeń mobilnych zrówna się z ilością użytkowników stacjonarnych, wielu developerów i motion designerów flasha może czuć się niepewnie. Docelowo przyjazny developerom pozostanie jedynie rynek growy, który wydaje się nie być wzruszony na Fleszową batalię.

Kolejna możliwość to przeniesienie swoich umiejętności na płaszczyznę animacji JavaScriptowych, błędnie nazywanych przez wielu animacjami HTML. Animacje JavaScriptowe wydają się być niestety na chwilę obecną wielkimi, ociężałymi i będącymi jedynie na etapie raczkowania potworkami.

Nie można jednak zupełnie tracić nadziej na przyszłość Flasha. Na ostatnich pokazach Create Now & Create The Web organizowanych przez Adobe, mogliśmi doświadczyć przypadkowego “sneak peak’a” zupełnie nowego, napisanego od początku Flasha Pro, nad którym pracuje obecnie firma Adobe. Trzymam kciuki, aby nowy Flash okazał się właśnie tym, na co wszyscy czekamy.

 rozowa zebatka - tu jestes