Multi
25/11/14

Jeszcze tylko dwa dni (do godz 23:59, 27.11.2014 roku) potrwa oferta portalu Lynda.com dla powracających klientów. Przy odnowieniu wygasłej subskrypcji, możemy liczyć na darmowy miesiąc korzystania z portalu.

Promocja polega na naliczeniu comiesięcznej opłaty członkowskiej dopiero po upływie 30 dni od daty odnowienia subskrypcji. Oferta jest atrakcyjna przede wszystkim dlatego, że w razie rozmyślenia się w ciągu pierwszych 30 dni, możemy bez problemu zrezygnować z subskrypcji, w związku z czym opłata za korzystanie z portalu nie zostanie nam naliczona.

Link do strony dotyczącej reaktywacji znajduje się TU

12/09/13

Jako zagorzała wielbicielka Final Cut 7, narzędzia będącego prawdziwym kombajnem w dziedzinie nieliniowego montażu filmowego, z ogromnym entuzjazmem przywitałam wiadomość o możliwości przetestowania jego najnowszej wersji.

Final Cut Pro X niestety w ogromnej mierze różni się od swojego poprzednika. Zdecydowanym plusem jest bardzo uproszczona wersja interfejsu programu, który wygląda zachęcająco. Rozwiązania, z założenia bardzo intuicyjne, wymagają od użytkownika pewnej zmiany sposobu myślenia i dostosowania jej do pomysłu autorów programu.

Na tym niestety kończą się, w mojej opinii, plusy tego programu. W imię uproszczenia funkcjonalności i zwiększenia dostępności, program z profesjonalnego narzędzia dla montażystów, stał się okrojonym narzędziem dla każdego, kto lubi od czasu do czasu “pokręcić” coś swoim telefonem. Zniknęło wiele potrzebnych funkcji, z których najbardziej bolesną dla mnie zmianą jest odebranie możliwości zapisu pliku wyjściowego w formacie i rozmiarze, który nas interesuje. Pojawiło się w tym miejscu jedynie kilka najpopularniejszych rozszerzeń dostosowanych raczej do wyświetlaczy i możliwości tabletów oraz smartfonów, co jasno pokazuje, że Final Cut w najnowszym wydaniu nie jest narzędziem do zastosowań profesjonalnych.

06/04/13

System iOS od początku swojego istnienia oficjalnie nie wspiera technologii Flash. Odkąd Steve Jobs wygłosił oświadczenie tłumaczące tę decyzję, rozgorzała długa i trudna dyskusja dotycząca przyszłości Flasha. Z początku stanowisko Jobsa wydawało się dalece niestrategicznym, gdyż na banerach fleszowych opierał się w ogromnej mierze system reklamowy, a główne promocyjne animacje stron internetowych były ogólnie przyjętą codziennością. Dzięki ActionScriptowi i Flexowi możliwym stało się zupełnie nowe podejście do projektowania wielofpatformowych aplikacji i właśnie w kierunku rozwijania i ulepszania Flasha wydawał się rozwijać świat.

Jobs swoim podejściem zmienił wszystko. Pomijana dotąd informacja o astronomicznym zużywaniu przez Flash baterii telefonu, ramu, procesora zaczęła mieć znaczenie. Po nieudanej batalii o wydajność, Android od wersji 4.1 przestał również wspierać technologię Flash. Najistotniejszy powód rezygnacji z Flasha dla urządzeń mobilnych jest jednak związany z czymś innym, niż wydajność. Chodzi o brak otwartości kodu Flasha, co w praktyce oznaczało brak wglądu i kontroli w aplikacje tworzone na te urządzenia. Użytkownik przykładowo nie musiałby instalować gry przez sklep, wystarczyłaby do tego celu jedynie przeglądarka internetowa. Byłaby to orgomna, niekontrolowana dziura w systemach sklepowych, przez którą w każdej chwili mogłyby wyciekać miliony dolarów. Żaden z mobilnych gigantów nie może sobie na coś takiego pozwolić.

Co dalej? Przyjmując za prawdziwą prognozę, że w roku 2014 ilość użytkowników korzystających z internetu za pomocą urządzeń mobilnych zrówna się z ilością użytkowników stacjonarnych, wielu developerów i motion designerów flasha może czuć się niepewnie. Docelowo przyjazny developerom pozostanie jedynie rynek growy, który wydaje się nie być wzruszony na Fleszową batalię.

Kolejna możliwość to przeniesienie swoich umiejętności na płaszczyznę animacji JavaScriptowych, błędnie nazywanych przez wielu animacjami HTML. Animacje JavaScriptowe wydają się być niestety na chwilę obecną wielkimi, ociężałymi i będącymi jedynie na etapie raczkowania potworkami.

Nie można jednak zupełnie tracić nadziej na przyszłość Flasha. Na ostatnich pokazach Create Now & Create The Web organizowanych przez Adobe, mogliśmi doświadczyć przypadkowego “sneak peak’a” zupełnie nowego, napisanego od początku Flasha Pro, nad którym pracuje obecnie firma Adobe. Trzymam kciuki, aby nowy Flash okazał się właśnie tym, na co wszyscy czekamy.

 rozowa zebatka - tu jestes  czarna zebatka - tu kliknij