04/12/14

Jak to możliwe, aby polityk z XVIII wieku był odpowiedzialny za jedną z prostych i skutecznych metod UX stosowanych przez twórców aplikacji WEB?

Zdecydowanie możliwe! Opowiada o tym pewna ciekawa anegdota. Pan Franklin spotkał na swojej drodze politycznego przeciwnika, który nie był przychylny tezom przez niego stawianym. Zamiast ubiegania się o względy rywala, Franklin zastosował w stosunku do niego inną taktykę. Postanowił poprosić polityka o pożyczenie pewnej rzadkiej książki. Zwracając pożyczoną książkę, Franklin zamieścił w niej list, w którym serdecznie dziękował właścicielowi za udostępnienie mu dzieła. Przeciwnik od tego czasu złagodził swoje osądy dotyczące Franklina.

Co dzięki temu zyskał Franklin?

Spełniając naszą małą prośbę, osoba która nas nie lubi lub której jesteśmy obojętni, wytwarza w swoim mózgu miłe uczucie. Jest ono sprzeczne z niechęcią lub też zaciera uczucie obojętności, które występowało wcześniej. Taktyka, nazwana Efektem wyświadczonej przysługi, jest podobno bardziej skuteczna niż przeciwna, bardziej intuicyjna taktyka, polegająca na ubieganiu swoimi przysługami o życzliwość nieprzychylnych lub obojętnych osób.

W jaki sposób przekłada się to na UX?

Bardzo prosto! Zamiast prosić użytkowników o czasochłonną przysługę w zamian za benefit, wystarczy poprosić o coś banalnie prostego, bez zobowiązań. Dopiero po wykonanym zadaniu należy serdecznie podziękować za pomoc. Zamiast “przekupionego” użytkownika, uzyskamy dzięki temu coś o wiele cenniejszego – zadowolonego użytkownika.

25/11/14

Jeszcze tylko dwa dni (do godz 23:59, 27.11.2014 roku) potrwa oferta portalu Lynda.com dla powracających klientów. Przy odnowieniu wygasłej subskrypcji, możemy liczyć na darmowy miesiąc korzystania z portalu.

Promocja polega na naliczeniu comiesięcznej opłaty członkowskiej dopiero po upływie 30 dni od daty odnowienia subskrypcji. Oferta jest atrakcyjna przede wszystkim dlatego, że w razie rozmyślenia się w ciągu pierwszych 30 dni, możemy bez problemu zrezygnować z subskrypcji, w związku z czym opłata za korzystanie z portalu nie zostanie nam naliczona.

Link do strony dotyczącej reaktywacji znajduje się TU

11/04/14

Adobe Digital Publishing Suite pokazuje zupełnie nowe możliwości dla rynków zarabiających do tej pory na papierowych publikacjach. Pozwala za pomocą InDesign’a w łatwy w założeniu sposób wytworzyć treść będącą rozległą wersją interaktywnego PDF’a. Najważniejsza funkcjonalność DPS’a to przeznaczenie dla rynków mobilnych, czyli iPad’ów iPhone’ów oraz Android’ów. Przyjrzyjmy się bliżej rozwiązaniom dotyczącym animacji na potrzeby DPS.

Flash, będący od kilkunastu lat monopolistą animacji, w obecnej formie został niestety wyparty z przyszłości rynku mobilnego, a znajomy format graficznej animacji GIF niestety nie jest wspierany przez DPS. Co zatem pozostaje? Adobe obecnie przykłada wiele wagi do promocji opartego na JavaScript EDGE Animate jako najlepszego narzędzia do animacji internetowych. Czy to oznacza, że nadszedł koniec ery developerów i designerów Flasha?

Oczywiście, że nie! Z pomocą przychodzi do nas Google Swiffy, czyli pewna mała genialna wtyczka pozwalająca na przetworzenie do JavaScriptu w wystarczającym na potrzeby animacji stopniu nasze wynikowe pliki SWF. W praktyce oznacza to, że możemy wytwarzać animacje we Flashu i za pomocą Swiffy publikować je w JavaScripcie jako plik HTML zawierający z sobie i w odnośnikach skrypt. Jak dostosować taką animację na potrzeby DPS’a?

Dziecinnie prosto. Wystarczy ściągnąć bilbiotekę Swiffy do lokalnego folderu. Podstawowa znajomość HTML pozwoli nam na zmianę kodu wytworzonego przez Swiffy pliku w taki sposób, by ładował on biblioteki js z folderu. Jest to jedyny warunek poprawnego animowania się pliku pliku w DPS. W razie potrzeby przezroczystego tła animacji, należy jedynie wykasować z kodu naszego wynikowego HTML’a fragment dotyczący background’u. Potem pozostaje już jedynie zamieścić HTML jako Web Content w naszym pliku folio i cieszyć się wynikami naszej pracy!

Warto niestety w tym miejscu zanzaczyć, że na chwilę obecną desktopowa wersja Content Viewer’a narzędzi DPS nie ma możliwości podejrzenia gotowej animacji i w celu jej poprawnego wyświetlenia, musimy podglądać animację na iPadzie lub iPhonie. Kolejny zgrzyt to brak możliwości odtwarzania Web Contentu na urządzeniach opartych na Androidzie.

Cóż… Jakby to podsumował mój serdeczny kolega: “Zbyt wiele IF’ów jest w tym równaniu…”

 rozowa zebatka - tu jestes  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij