WEB
20/07/12

Wielce ucieszyły mnie moje ostatnie wyniki poszukiwań internetowych informacji dotyczących funkcji @font-face. Pozwala ona na dopasowanie wyglądu czcionek wykorzystywanych na swoich stronach przy zamieszczaniu ich również na własnym serwerze. Okazuje się, że na chwilę obecną funkcja ta, przy odpowiedniej konfiguracji skryptu CSS, obsługiwana jest przez najnowsze wersje wszystkich przeglądarek internetowych, z małym wyjątkiem w postaci Opery Mini. Mam nadzieję, że twórcy Opery niedługo poprawią tę, odstającą od reszty rynku, swoistą niedogodność. Doskonałym narzędziem pozwalającym na konwersję czcionek do standardów wszystkich głównych przeglądarek jest darmowy Font-Face Generator – Font Squirrel, konwertujący plik z fontem na kilka niezbędnych formatów oraz generujący kod do zamieszczenia w arkuszu stylów. Posłużył mi między innymi do używanych tu przeze mnie fontów Coolvetica oraz Roboto. Działają poprawnie we wszystkich testowanych wiodących przeglądarkach (z oczywistym wyjątkiem Opery Mini).

02/02/12

Google apps wydaje się być niezastąpionym narzędziem dla każdego posiadacza własnej domeny. Wersja bezpłatna obejmuje zakresem swojej licencji również małe firmy, co daje bardzo wiele możliwości przedsiębiorcom. Narzędzie jest ułatwieniem bezkonkurencyjnym dla innych bezpłatnych narzędzi i bijącym na głowę wiele płatnej konkurencji. Ogrom funkcji jest zbudowany na jednej, głównej, czyli skrzynkce e-mail, z pełną funkcjonalnością usługi gmail, znajdującą się jednak pod osobistą domeną. Jedynym minusem wydaje się być fakt, że google nie chwalą się zbyt chętnie bezpłatną wersją, a strona usługi zbudowana jest w sposób doprowadzający nas, jak po sznurku, do wersji płatnych. Więcej szczegółów dotyczących samej usługi, oraz pobieżne porównanie pomiędzy poszczególnymi wersjami usługi można znaleźć na stronie Google apps. Obecnie nie wymieniłabym tego rozwiązania na żadne inne.

02/02/11
/ / / /

W ramach pomocy chorej na wadę genetyczną Kasi powstała ulotka zachęcająca do ofiarowania 1% podatku w jej sprawie.

Powstał również szkic layout’u strony internetowej opartej na silniku wordpress. Strona ma również pomóc w zbieraniu pieniędzy dla Kasi.

Ulotka, nawet już po przeredagowaniu przeze mnie, zawiera w sobie ogromną ilość informacji, których przekazanie w dostępny sposób jest głównym problemem tego projektu.

W nagłówku strony zależało mi na pokazaniu “chorego”, niedotlenionego mózgu, dlatego postanowiłam wykorzystać kolor niebieski i nieco syntetyczny akcent struktury.

 czarna zebatka - tu kliknij  czarna zebatka - tu kliknij  rozowa zebatka - tu jestes